Zarządzanie produktem w małej firmie często jest traktowane, jako zbędny element a funkcje product managera w sposób naturalny są przejmowane przez różne osoby, i nikt nie koordynuje tych prac w należyty sposób. W istocie wydzielony dział zarządzania produktem nie jest niezbędny w małej firmie o ile stanowisko i zadania klasycznego Product Managera zostaną przejęte przez zespół i zmodyfikowane w taki sposób, aby mimo braku wydzielonego specjalisty, grupa pracowników, na co dzień odpowiedzialna za inne zadania wspólnie mogła efektywnie realizować proces zarządzania produktem w firmie.

Jestem przekonany, iż małe firmy lub firmy na początkowym etapie rozwoju, w dłuższym okresie czasu zmienią swoje struktury w taki sposób, aby znalazł się w ich strukturze profesjonalny manager produktu. To przekonanie wynika z obserwacji rynku, jakie poczyniłem przez ostatnie kilka lat. W okresie ostatnich 5 lat wiele nowych produktów wyszło z fazy niemowlęcej i zaczęły odgrywać ważną rolę na swoich rynkach. Dalszy rozwój tych produktów a co za tym idzie rozwój firm w których powstały nie mógłby być możliwy bez wydzielonej osoby lub działu odpowiedzialnego wyłącznie za zarządzanie produktem. Te firmy, które dostrzegły tą potrzebę szybciej, z większą łatwością i krótszym czasie mogły dostosować się do dynamicznych zmian rynkowych.

W związku z wzrastającą rolą, jaką odgrywa znajomość rynku, oraz dostępność do rzetelnej informacji w procesie podejmowania trafnych decyzji biznesowych, tworzenie i modyfikowanie produktów oraz rozwiązywanie problemów konsumentów, nie jest możliwe bez działu lub osoby dedykowanej wyłącznie do Zarządzania Produktem. W dzisiejszych realiach, kiedy na rynku codziennie pojawiają się nowe produkty, wzrasta ich złożoność i skraca cykl życia, profesjonalne zarządzanie produktem staje się kluczem do sukcesu firmy. Ale przejdźmy do meritum.

Małe firmy, które osiągnęły sukces, zawsze dochodzą do punktu, w którym założyciel lub właściciel zmuszony jest do podzielenia się odpowiedzialnością za losy firmy ze swoimi pracownikami. Jest to warunek konieczny do szybkiego wzrostu, niestety nie zawsze w porę spełniony. Każda osoba nawet najbardziej wybitna osiąga kiedyś kres możliwości w przejmowaniu odpowiedzialności za każdą decyzję biznesową w swojej organizacji. W miarę jak przybywa klientów, zwiększa się ilość produktów, wzrasta konkurencja firma musi zwiększać tempo pracy, jedna osoba nie podoła wszystkim zadaniom z tym związanym. Aby stale być konkurencyjnym, odpowiedzialność za kluczowe decyzje biznesowe w każdym obszarze działalności muszą być przekazywane na niższe szczeble zarządzania.
Założyciele małych dynamicznych firm zazwyczaj podejmowali doskonałe decyzje biznesowe w zakresie rozwoju produktów, technologii i produkcji, dzięki temu ich firmy osiągnęły sukces i stanęły wobec problemu swojego dynamicznego rozwoju. Te sukcesy przesłaniają rzeczywistość i fakt iż podejmowane kiedyś decyzje biznesowe niekoniecznie w innej sytuacji również będą prowadziły do sukcesu dzisiaj. Założycielowi ciężko jest przekazać odpowiedzialność za firmę innym osobom, zwłaszcza, jeśli chodzi o odpowiedzialność za rozwój produktów, kluczowego elementu sukcesu w pierwszym tym etapie rozwoju firmy.

Rola działu marketingu w takiej firmie ogranicza się do wspierania działań sprzedażowych istniejących już produktów. Jest to czas, w którym należy przejść do kolejnego etapu w rozwoju biznesu, jest to przejście z firmy skierowanej na produkt do firmy skierowanej na rynek. Do tej pory decyzje o nowych produktach były podejmowane w wąskim gronie założyciela firmy i najbliższych współpracowników. Technologie były opierane na ich pomysłach i bardzo rzadko były weryfikowane z realnymi potrzebami rynku przed wprowadzeniem produktu. W miarę rozwoju firmy, grupa docelowa użytkowników się zwiększa i najczęściej wyczucie założyciela firmy nie jest w stanie zagwarantować sukcesu produktu na większym rynku ze stale zmieniającymi się potrzebami klientów. Bardzo często nowe projekty są uruchamiane bez niezbędnych procedur i znajomości nowego dla firmy rynku, bazując na „starych” sposobach, dzięki którym firma rozwijała się na początkowym etapie swojego istnienia. Docelowy rynek jest słabiej zdefiniowany niż w okresie, gdy firma działała na małym lokalnym rynku z w miarę homogenicznymi grupami klientów.

Nowe rynki i nowi klienci wymagają bardziej dopasowanych produktów. Stare metody zarządzania produktem nie są już tak efektywne. Zmiany w produktach wprowadzane są nawet w zaawansowanych etapach prac nad projektem w wyniku, czego dramatycznie wzrastają koszty przygotowania produktu. Innym źródłem kosztów jest brak wypracowanych procedur komunikacji pomiędzy działami firmy. Czas wprowadzenia produktów się wydłuża, czego efektem jest obniżona konkurencyjność produktu.

Zgodnie z maksymą, „kto pierwszy ten lepszy” produkty, które spóźnią się ze swoim debiutem na rynku bardzo często nie mają szansy na osiągniecie etapu rozwoju, w którym zwracają się nakłady poniesione na jego przygotowanie. To oczywiście zdarza się głównie w branżach technologicznych, lecz ten element przewagi konkurencyjnej (czas), jest kluczowym czynnikiem decydującym o tym czy firma odniesie z produktem sukces czy też nie. Dlatego też tak ważne jest zrozumienie i właściwe zarządzanie procesami Product Managementu w firmie.

Rozwój struktur zarządzania produktem w firmach powinien mieć charakter ewolucyjny a nie rewolucyjny. Celem działu lub osób odpowiedzialnych za zarządzanie produktami w pierwszym okresie rozwoju firmy powinno polepszenie komunikacji pomiędzy różnymi działami firmy w procesie wymiany informacji o potrzebach konsumentów, działaniach konkurentów i własnych możliwościach rozwoju produktów.

Efektem takich działań jest lepsza efektywność całego procesu zarządzania produktem i całą firmą. W kolejnych częściach tego artykułu przedstawię sam proces zarządzania produktem w małej formie. Jeśli możecie, podzielić się swoimi doświadczeniami w tym zakresie komentując ten tekst, to jestem pewien że wpłynie korzystnie to na jakość zarządzania produktem w małych firmach i Polskie małe przedsiębiorstwa będą bardziej konkurencyjne na globalnym rynku. Zapraszam do dyskusji